Szara i szorstka skóra? Zrób domowy peeling! ⋆ Healthy Skin Wrocław

Szara i szorstka skóra? Zrób domowy peeling!

Domowy peeling to obok nawilżenia, delikatnego oczyszczania i ochrony przeciwsłonecznej, najważniejszy punkt pielęgnacji. Dzięki temu skóra staje się gładka i lepiej wchłania nałożone kosmetyki. Peeling wykonuj 1 raz w tygodniu. Dlaczego nie częściej? Czytaj dalej.

Jesteś trochę jak wąż. Ja też! Zrzucamy skórę! A dokładnie martwe komórki naskórka, które w dużych ilościach fruwają w powietrzu. Na szczęście nasze ludzkie oko, ze względu na ich mały rozmiar po prostu ich nie dostrzega. Twoja skóra żyje! Każda komórka naskórka rodzi się, żyje i umiera. Cykl życia takiej komórki trwa około 28 dni, ale nie zawsze! Po co Ci to mówię? Bo to ma ogromne znaczenie podczas dobierania częstotliwości wykonywania peelingu. Zaczynamy!

Złuszczanie, które daje gładkość

Ale po co? Wykonująć peeling skóry usuwasz z jej powierzchni właśnie te martwe komórki. Jeżeli posiadasz skórę, która wydziela sporo sebum, to korneocyty (martwe komórki naskórka), wraz z zanieczyszczeniami i resztkami makijażu będą przyczyniać się do blokowania gruczołów łojowych. W efekcie powstawanie zaskórnik lub nawet stan zapalnego. Skóra, która nie jest systematycznie poddawana peelingowi, jest szorstka w dotyku i szara co powoduje, że wygląda na zmęczoną. Oczywiście, jeżeli nakładasz krem lub serum na taką skórę istnieje dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że substancje aktywne zadziałają. Będą miały do pokonania, oprócz standardowej drogi, jeszcze zalegającą warstwę starych, martwych komórek i to na samym początku.

Jaki domowy peeling jest najlepszy?

Peeling skóry twarzy najczęściej kojarzony jest ze ścieraniem. Jednak kosmetyki ścierające dobrze sprawdzają w przypadku ciała. Jeżeli chodzi o skórę twarzy, powinnaś traktować ją drobinę delikatniej. Oczywiście kosmetyków peelingujących jest cała masa, ale można wśród nich wyróżnić takie, które zawierają drobinki złuszczające i takie, które tych drobinek nie zawierają. Prawda jest taka, że aby dobrze przeprowadzić peeling wcale nie potrzeba tarcia, zaczerwieniania czy podrażnienia. Powiem więcej – nie powinny występować. Jak więc tego dokonać? Tutaj na ratunek wkraczają peelingi enzymatyczne i kwasowe. Nakładasz, dzieje się magia i już, po peelingu. Nie zawierają one żadnych drobinek, a w trakcie ich wykonywania nie występuje tarcie. Jest to szczególnie ważne w przypadku skóry wrażliwej czy naczyniowej, ale również skóry z trądzikiem.

Peeling enzymatyczny

Peelingi enzymatyczne w swoim składzie zawierają papainę i bromelainę czyli enzymy papai i ananasa, które są łagodne dla skóry i pozostawiają ją idealnie gładką. Dla osób początkujących są najlepszym wyborem, ponieważ są bardzo bezpieczne. Nakładasz cienką warstwę, czekasz, spłukujesz i już. Na peelingu możesz również wykonać delikatny masaż. Zawsze jednak przeczytaj instrukcję stosowania danego kosmetyku, którą podaje producent na opakowaniu.

Peeling kwasowy

Wiem, że dla niektórych zaskoczeniem są peelingi kwasowe. I nie są to tylko produkty, na których są wielki napis PEELING, ale również toniki kwasowe, serum z kwasami. Oczywiście w zależności od stężenia, pH i rodzaju substancji kwasowych w preparacie dany kosmetyk będzie mniej lub bardziej złuszczał. Kwasy już od jakiegoś czasu opanowały internety i są dość popularne w pielęgnacji domowej jednak APELUJĘ – zachowaj umiar i rozwagę podczas stosowania produktów z kwasami. Bardzo często pielęgnacja jest wręcz przeładowana, a to daje efekt odwrotny od zamierzonego czyli podrażnienie, szorstkość wynikającą z suchości i odwodnienia, złuszczanie skóry, zaczerwienienie. Dobór preparatu kwasowego powinna być skrupulatnie przemyślana. O ile kwasy mogą poprawić stan skóry, to mogą również wyrządzić wiele szkód.

Są również domowe peelingi, które nie są nazywane po imieniu. 

Są to np. ręcznik i szczoteczka soniczna.

Jeżeli masz w nawyku wycieranie twarzy po myciu w ręcznik i wykonujesz przy tym pocieranie – również wykonujesz domowy peeling.

Jeżeli korzystasz z szczoteczki sonicznej również wykonujesz peeling. Codzienne stosowanie szczoteczki sonicznej z biegiem czasu wpłynie niekorzystnie na Twoją skórę. Jak? Przeczytasz w kolejnym akapicie.

Weź to pod uwagę planując swoje złuszczanie w pielęgnacji. 

Jak często wykonywać peeling w domu?  

Dostosowanie częstotliwości wykonywania peelingu jest kwestią bardzo indywidualną! Nie zawsze peeling jest niezbędnym elementem. Zwłaszcza w przypadku skóry podrażnionej, piekącej lub/i szczypiącej. Wtedy zdecydowanie odpuść sobie peeling i postaw na regenerację skóry i odbudowę warstwy hydrolipidowej. 

Standardowo, wskazania do wykonania łagodnego peelingu to raz w tygodniu. Jednak, tak jak wspomniałam wyżej jest to kwestia indywidualna. 

Musisz to dostosować do reszty pielęgnacji. Musisz wziąć pod uwagę stosowanie retinoidów, szczoteczki sonicznej, toniku czy serum z kwasami i ewentualnie wydłużyć czas pomiędzy peelingami. 

Jeżeli jednak Twoja skóra wydaje się być ciągle chropowata, pozbawiona blasku, o nierównej strukturze warto zwiększyć jej poziom nawilżenia, a dopiero w drugiej kolejności zdecydować o zwiększeniu częstotliwości peelingów.

Na to jak często złuszczać skórę mają również wpływ między innymi choroby tarczycy, choroby skóry czy wykonywane w gabinecie zabiegi – jednak wtedy kosmetolog poinstruuje Cię kiedy możesz wykonać peeling.

Czy warto złuszczać skórę codziennie?

Codzienny peeling przyniesie więcej problemów niż korzyści. W zależności od skóry na początku może nic się nie wydarzyć (np. w przypadku grubej skóry). Z biegiem czasu Twoja skóra zacznie się jednak buntować. Może pojawić się podrażnienie, zaczerwienienie, ale również zwiększenie wydzielania łoju czy pojawianie się krost.

Kiedy najlepiej wykonać domowy peeling?

Domowy peeling najlepiej zaplanuj jak zamiennik pielęgnacji wieczornej w jeden konkretny dzień. Wieczorem zazwyczaj masz więcej czasu niż rano, a dodatkowo możesz wykorzystać tą sytuację do nałożenia odżywczej maski. Skóra zdecydowanie lepiej będzie absorbować składniki aktywne, więc wykorzystaj to. Postaw na serum nawilżające i krem odżywczy. Po peelingu nie stosuj kosmetyków drażniących. 

Podsumowanie

Peeling jest bardzo ważny jednak zbyt często wykonywany będzie prowadzić do pogorszenia stanu skóry. Dobór częstotliwości wykonywania złuszczania to bardzo indywidualna kwestia. Standardowo, jeżeli nie posiadasz chorób skóry, nie masz zaburzonej pracy tarczycy i nie wykonujesz zabiegów w gabinecie, a Twoja skóra funkcjonuje stosunkowo dobrze – nie jest nadmiernie wrażliwa, przesuszona czy łojotokowa wykonuj peeling raz w tygodniu wraz z pielęgnacją regenerująco-odżywczą. Rozsądnie dobierz rodzaj peelingu – najbardziej bezpieczne są peelingi enzymatyczne – i weź pod uwagę stosowanie kwasów w innych kosmetykach np. toniku czy serum oraz retinolu, który również działa złuszczająco.

Dodaj komentarz

W jakiej kolejności nakładać kosmetyki?

Nazwa kosmetyku o niczym nie świadczy

Tonik, hydrolat, mgiełka, esencja, serum, olejek, żel, pianka, krem 20+, krem 40+, peeling enzymatyczny, peeling drobno i gruboziarnisty, maska w płacie, algowa, gipsowa, kremowa, peel off, płyn micelarny, emulsja micelarna. .. A zapewne to nie wszystko!

Nazewnictwo kosmetyków nie jest w żaden sposób uregulowane. Możesz się spotkać z tonikiem, który będzie miał działanie nawilżające lub będzie zawierał kwasy i wtedy będziesz go mogła traktować raczej jako formę peelingu. Często również spotkasz hydrolat, który będzie określany mianem tonera. Możesz posiadać serum, które będzie miało całkiem wodnistą konsystencję, będzie się szybko wchłaniać, nie pozostawiając na skórze śladu. Ale możesz również spotkać się z oleistym serum, które pozostawi na Twojej skórze film.

Czy można więc powiedzieć, że serum ma swoje miejsce po tonizacji ? Niestety nie zawsze.

Ale od początku.

Rozpocznij swoją rutynę pielęgnacyjną od oczyszczenia skóry

To co jest najważniejsze to oczyszczanie. Zawsze od tego powinna się rozpoczynać pielęgnacja. Bliżej temat oczyszczania, jego rodzaje, sposoby opiszę następnym razem. Teraz skupmy się na kolejności. 

Rozpoczynasz więc od oczyszczenia skóry. Nastęnie spłukujesz twarz obficie wodą i osuszasz ręcznikiem jednorazowym. Jeżeli Twoja skóra jest już przygotowana na aplikację kolejnych kroków to zaczynamy. Pielęgnację zmywalną mamy już za sobą. Przechodzimy więc do pielęgnacji niezmywalnej czyli takiej, która pozostanie na Twojej skórze do końca dnia lub przez całą noc.

Nie nazwa kosmetyku, a jego konsystencja sugeruje gdzie powinnaś go użyć

Jeżeli nie jesteś farmaceutą, chemikiem czy biotechnologiem, a zapewne nie jesteś, bo raczej nie czytałbyś tego bloga to aby ułatwić Ci poruszanie się wśród kosmetyków zaznaczę, że ogólna zasada nakładania pielęgnacji niezmywalnej powinna rozpoczynać się od kosmetyków o lekkiej, wodnistej konsystencji. Przechodząc przez kolejne kroki konsystencja kosmetyków będzie coraz bardziej treściwa. Oczywiście nie jest to reguła bez wyjątków jednak jest dość uniwersalna i wyeliminuje sporą ilość błędów pielęgnacyjnych.

Musisz znać konsystencję swoich kosmetyków, ale zakładam, że skoro ich używasz to nie będzie z tym problemu. Zapewne widzisz różnice w konsystencji pomiędzy hydrolatem a np. kremem. 

Po oczyszczeniu skóry czas na tonizację 

Czy jest to obowiązkowy krok? Nie. Wszystko zależy od tego w jakim stopniu oczyszczanie zaburzyło pH skóry. Oczywiście kluczem jest dobrać odpowiednie preparaty oczyszczające aby skóra nie cierpiała z tego powodu.

Dzięki tonikom możesz jednak wzbogać swoja pielęgnacją o dodatkowe składniki aktywne. Wszystko zależy od tego jak wygląda cała pielęgnacja, ponieważ możliwe, że tonik będzie przydatny przy bardzo prostej pielęgnacji (oczyszczanie, krem z filtrem + krem na noc) 

lub totalnie zbędny przy i tak już bogatej pielęgnacji składającej się dużej ilości kroków. 

Pamiętaj, że przeładowanie pielęgnacji substancjami aktywnymi, może prowadzić do podrażnień skóry. Jeżeli decydujesz się na tonik, zrezygnuj z płatków kosmetycznych. Wylej odrobinę toniku na dłonie i wklep w skórę. Dzięki temu nie tracisz produktu, który wsiąka w wacik, oraz nie produkujesz dodatkowych śmieci. Jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Tonik nie jest kosmetykiem do doczyszczania skóry. Oczyszczanie już było, pamiętasz? Pisałam o tym na początku. 

Sprawdzaj skład toniku. Tonik, który zawiera kwasy powinien wzbudzić Twoją czujność. Jeżeli Twoja skóra należy do wrażliwych, przesuszonych raczej stosuj taki kosmetyk raz w tygodniu w formie peelingu. Jeżeli posiadasz skórę tłustą, łojotokową, skłonną do wyprysków taki tonik kwasowy będzie utrzymywał kwaśne pH na skórze i działał zbawiennie. Czy należy stosować go, w takim przypadku, codziennie? Nie zaskoczę Cię jeżeli napiszę: to zależy. 

Raczej zalecam unikać silnego działania drażniącego czyli niskiego pH toniku. Jednak nie każdy producent podaje pH produktu. Dlatego dla bezpieczeństwa zalecam toniki kwasowe traktować jako formę peelingu.

Temat wyboru toniku to również dość ciekawy temat. Czym różni się tonik od hydrolatu i co wybrać? Czego unikać? Daj znać czy również nasuwają Ci się takie pytania? Może stworzę kolejny wpis o toniku?

Wyższa szkoła jazdy czyli serumy, ampułki, esencje, olejki

Ale wróćmy do kolejności. Następnie możesz przejść do kolejnych kroków pielęgnacji: serumów, ampułek czy esencji. Tak jak wspominałam nazewnictwo jest nieuregulowane, dlatego musisz samodzielnie oceniać jaką konsystencję posiada dany kosmetyk. Im bardziej wodnisty produkty tym szybciej użyj go w pielęgnacji. 

Dość powszechne jest występowanie serumów, które są oklejone etykietą “NAWILŻAJĄCE”. To fakt zawierają one w dużej mierze substancje nawilżające. Jednak po ich użyciu nie odczujesz nawilżenia a wręcz przeciwnie – skóra może się nieprzyjemnie ściągnąć. Czy to oznacza, że takie serum nadaje się tylko do kosza? Nie. Jest to dość dobra forma nawilżenia jednak musi zostać “przyklepana” kosmetykiem o bardziej treściwej konsystencji.  W składzie takich wodnistych serumów zazwyczaj króluje kwas hialuronowy. Jedna z popularniejszych substancji nawilżających. Jest to składnik, który bardzo lubi wodę, wręcz ją do siebie przyciąga. Po nałożeniu na skórę, przyciąga wodę z głębszych warstw skóry. Rewelacja! Jednak jeżeli nie będzie dalej czegoś co zatrzyma wodę w naskórku (cięższej konsystencji) to niestety woda odparuje. W efekcie pojawi się uczucie ściągnięcia i przesuszenia. 

Konsystencje serumów są różne, dlatego nie powinno się generalizować i zawsze stosować ich po toniku. To zależy w jakim stopniu są “tłuste”. Możliwe, że serum, które posiadasz ma dość ciężką oleistą konsystencję i wtedy idealnie sprawdzi się jako zakończenie pielęgnacji wieczornej. Oczywiście świat się nie zawali jeżeli kolejność będzie inna jednak jeżeli w pielęgnacji stosujesz wodniste serum na oleistą ampułkę Twoja skóra nie pobierze składników z serum. Efekt jest podobny do sytuacji w której całkowicie pomijasz serum.

Wyjątek od reguły 

Dość ważny wyjątek od tej reguły stanowią kremy ochronne z filtrem. Jeżeli jeszcze nie używasz , a chcesz cieszyć się zdrową i piękną skórą to zachęcam. Przy nakładaniu ochrony SPF zależy nam na uzyskaniu dokładnego pokrycia skóry, dlatego krem z filtrem powinien być zawsze ostatnim etapem pielęgnacji porannej, tak aby nie zaburzyć filmu ochronnego. 

Dzień dla siebie czyli peeling i maska!

No dobrze, a jak to jest kiedy masz DaySpa? Rozpocznij od oczyszczenia skóry. To podstawa. Teraz możesz wykonać peeling. Wybierz odpowiedni rodzaj peelingu dla siebie.

Jeżeli korzystasz z toniku to właśnie przyszedł na niego czas. Wzbogać pielęgnacje o składniki aktywne z serum. Oczywiście nie porzucaj zasady co do konsystencji kosmetyków. Im cięższy, bardziej treściwy kosmetyk, im bardziej tłustą skórą pozostawia tym dalej powinien znaleźć się w pielęgnacji. 

Jeżeli korzystasz z maski kremowej po zmyciu opcjonalnie zaaplikuj tonik i nałóż serum oraz krem.

Jeżeli korzystasz z maski w płacie wmasuj pozostałość i zaaplikuj odżywczy krem na noc.

Przemyślana, dobrze zbilansowana pielęgnacja to praca od podstaw

Podsumowanie

Samą pielęgnacją możesz dość dużo zdziałać jednak powinna być ona przemyślana. Stosowanie powyższej zasady dotyczącej konsystencji kosmetyków pozwala wykluczyć sporo błędów pielęgnacyjnych. Miej jednak na uwadze, że są wyjątki od tej reguły. Jeżeli czujesz zagubienie wśród ilości kosmetyków i substancji aktywnych to wszystko jest z Tobą w porządku. To normalne. Ilości przytłaczają, czasem nawet i mnie. Jednak zawsze możesz zasięgnąć porady specjalisty, który ułoży dla Ciebie pielęgnację lub samodzielnie zgłębiać wiedzę. Ważna jest nie tylko kolejność i jakość stosowanych kosmetyków, ale również znajomość fizjologii skóry, substancji chemicznych itd. Potraktuj ten artykuł jako wstęp do prawidłowej pielęgnacji.